Róż i jeans.

No i mamy jesień. Nic dodać, nic ująć. I czuję już tą dobijającą jesienną aurę. Natłok lekcji i brak czasu. Jedyne wolne chwile poświęcam Letty, muszę ją wychować. Ludzie odchodzą, przychodzą. Wolę w tej kolejności niż na odwrót. Lekko nie jest, czwartki mam zawalone od 8 do 20 i jak tu nie mieć dość. Nie długo braknie mi czasu na oddychanie. Dzisiejsze , wieczorne, wolne chwile przeznaczyłam dla Was. Żeby napisać tą o to notkę.

Nie ma to jak zdjęcia na stadionie, zwłaszcza,że na liście fanów wf'u jestem jedną z ostatnich. Poza tym jak już pewnie zauważyliście, kocham łączyć przeciwności.

(sweter cubus)

(koszula Tally weijl, spodnie cubus, trampki converse)

Poza tym czekam na nowe płyty Avril i Taylor Momsen, oraz nowe odcinki np. Pamiętników Wampirów.

Uwielbiam tą koszulę, nie ważne że  to rozmiar 40 i dałam za nią 15 zł ponieważ koraliczki się popruły.

Jest idealna dla mnie. Poza tym dalej czuję się trochę jak na wakacjach. Muszę się wreszcie wziąć za siebie. 

A o to moja Letty. Rośnie z dnia na dzień. 

Przypominam o instagramie, facebooku i tumblr.

Linki w poprzednich notkach.

Kisses,  Ika.